Historia Żychlina
Historia córki dr Franciszka Witaszka.
Opisując życiorys dr Franciszka Witaszka, lekarza z Poznania, który ratował i leczył żołnierzy września 1939 roku z terenów walk nad Bzurą i najbliższych nam okolic w szpitalu w Dobrzelinie zainteresowała mnie historia jego córki Alodii Witaszek. Była u nas wraz z rodziną kilkanaście dni jako kilkuletnia dziewczynka. Po zamordowaniu ojca przez Niemców napisałem, że została ukradziona przez Hitlera………. .
Przybliżę jej dalsze losy słowami Pana Andrzeja Nowaka , finalisty Nagrody Literackiej „Nike” 2008 za książkę „Obwód głowy”.
……..”Bo moja polska głowa nie spodziewała się, że ktoś porwany matce przez nazistów i podarowany bezdzietnej Niemce może potem tę Niemkę szanować, a nawet kochać. Że Alodia będzie kochać i swoją prawdziwą matkę, i Mutti. Że obie matki się zaprzyjaźnią. Świat jest zbyt bogaty, żeby go upraszczać”.
Alodia Witaszek (Alice Wittke) i jej niemiecka Mutti.
Alodia zostałą uczestnikiem zbrodniczego planu „Lebensborn” (niem. Źródło życia) – instytucja niemiecka oficjalnie funkcjonująca jako opiekuńczo-charytatywne stowarzyszenie „Lebensborn e.V.” (niem. Lebensborn eingetragener Verein, pol. stowarzyszenie zarejestrowane „Źródło życia”), która funkcjonowała w strukturach organizacyjnych SS. Została powołana na mocy rozkazu Reichsführera-SS Heinricha Himmlera w 1936 roku. Statut został przyjęty oficjalnie 12 grudnia 1935. Prezesem stowarzyszenia został Heinrich Himmler. ……….. PLAN LEBENSBORN.
Rok 1947 rodzina Witaszków znowu razem.
„Urodzeni dla Rzeszy ” film o polskich dzieciach w zbrodniczych planach niemieckich min. opowieść Alodii Witaszek.
Urodzeni dla Rzeszy cz. 1
Urodzeni dla Rzeszy.. cz. 2
Popłakałam się jak przeczytałam.
Czemu ta Ojczyzna, tak lekko szasta jednocześnie takimi Brylantami i Diamentami jak by ich miała w nadmiarze a jednocześnie wybiera tak często i pozwala się rządzić przez tak bezwartościowe, egoistyczne, pazerne, próżne, sprzedajne i nisko upadłe szumowiny tylko dlatego, że pokazują te zera w ładnych garniturach itd.
Czy tamte Wielkie, Ogromne, Heroiczne pokolenia po prostu wymordowano a na ich miejsce wlazły, wepchały się, zalęgły hordy skorumpowanych złodziei i marnują, konsumują, rujnują (przerabiają na blichtr i fatałaszki) unikalne w historii lata Szansy i Wolności, zapłacone bezcenną krwią Wielkich Pokoleń???
Czy wtedy, dawniej w czasach najwyższej próby, też byli i tacy i Tacy ???
Czy zawsze, jak teraz byli Polacy i polaczki ???
I czy wtedy też sadzano te błazny na „cokoły” i oddawano im losy Państwa???
Dla mnie to co zrobiły tamte Pokolenia jest niewyobrażalną ofiarą.
Poznaniaki, Wielcy Wielkopolanie, ta Wasza karta jest Bezcenna nie mam nazwy kruszcu którym mogła bym ją określić!!!
Wystarczy spojrzenie np. na zdjęcia i filmy Warszawy 1938r. i dla kontrastu przekrojową analizę lat po 45r.
Budowali od „zera” na tym samym miejscu, w nowszych technologiach i o epokę lepszym sprzętem – wybudowali to coś??? To co mieli w głowach czyli kompletny kicz i chaos – nowe zunifikowane zadżumione pokolenia niewolnicze, w najlepszym razie wszystko małpujące – małpy, na kościach ze spiżu, złota i brylantów…plastikowe maszkarony…