Historia Żychlina
Wiosna 1940 roku i pierwsze różowe begonie……….
Opisałem historię pięciu lekarzy , którzy ratowali w szpitalu w Dobrzelinie życie żołnierzy września 1939 roku. Na maleńkim skrawku ziemi pozostali Ci, którym nie można było dopomóc i odeszli na wieczną wartę dla Ojczyzny.
Poniżej zamieszczam dwa unikalne zdjęcia zrobione wiosną 1940 roku na kolorowej kliszy aparatem fotograficznym Leica przez Wilhelma Brauera.
Nowy cmentarz i opustoszały szpital.
Kim był Pastor Wilhelm Brauer?
Zastanawiałem się jaką fotografią zakończyć ten wpis?
……….nie wszyscy polscy żołnierze dostali się do niewoli i oflagów, nie wszyscy przebili się w kierunku Warszawy .
Tak zakończyła się heroiczna Bitwa nad Bzurą. ( autorem tego zdjęcia NIE JEST Wilhelm Brauer).
Wrześniowe trzy dni 1939r płk Teofila Kucharskiego.( Pniewo k/Żychlina).
Kim był , jakim człowiekiem , dowódcą, żołnierzem , lekarzem?……….. odpowiedź – ratował życie żołnierzom września 1939 roku a później bezbronnym mieszkańcom Warszawy i żołnierzom Powstania Warszawskiego.
Proszę prześledzić wspólnie ze mną jego historię.
W spisie Kwatermistrzostwa Armii Poznań , zaszczytny tytuł i stanowisko. Szef Służby Zdrowia płk doc. dr Teofil Kucharski.
Informację o jego pobycie we wrześniu 1939 roku na bliskich nam terenach odnalazłem w pracy doktorskiej Pana Zdzisława Andrzejewskiego o Poznańskim Szpitalnictwie Wojskowym. Oto urywek z obszernej pracy doktorskiej.
Szpital Ujazdowski w Warszawie , którym pracował po przegranej Bitwie nad Bzurą płk Teofil Kucharski w planach Komendantury Sanitarnej Armii Krajowej na czas Powstania Warszawskiego nie figurował jako szpital wojskowy. Wstrząsająca relacja z szóstego dnia Powstania Warszawskiego i postawa lekarza , który leczył i ratował żołnierskie życie w pobliżu Żychlina.
Szpital i Zamek Ujazdowski rok 1949 , jego wojenne dzieje i na koniec JEGO HISTORIA.
Rozmawiając dziś z Panem płk Andrzejem Szutowiczem , byłym dowódcą Garnizonu w Czarnem i pasjonatem historii , podkreślił w rozmowie , że głównymi lekarzami i szefami Służby Zdrowia różnych formacji wojskowych ( ja pisałem o Armii Pomorze i Armii Poznań) , zawsze zostają ludzie o wyjątkowych charakterach dowódczych i zdolnościach logistycznych na wypadek wojny. Życiorysy dwu lekarzy , którzy byli w Żychlinie lub w jego pobliżu niewątpliwie to potwierdzają.