Historia Żychlina
Cmentarz żydowski.
Cmentarz żydowski w Żychlinie znajduje się przy ul. Łukasińskiego. Podczas II wojny światowej na jego terenie hitlerowcy rozstrzeliwali żychlińskich Żydów. Jedna z tych egzekucji miała miejsce podczas likwidacji getta – zabito tu wówczas dużą grupę osób chorych i zniedołężniałych. Naziści zdewastowali cmentarz, wykorzystując nagrobki do prac budowlanych, między innymi do budowy chlewni na pobliskiej posesji. Po wyzwoleniu opuszczony cmentarz niszczał. W latach sześćdziesiątych jeden z dawnych mieszkańców Żychlina w swym liście do przedstawicieli środowisk żydowskich pisał, iż: „sąsiad tego cmentarza urządził sobie tam pastwisko bydła (….), usiłował uprawiać kawałek cmentarza dla sadzenia kartofli, w tym miejscu, gdzie spoczywają Żydzi pomordowani”.
W ostatnich latach z zachowanych fragmentów macew wzniesiono kilka pomników-lapidariów. Oznaczono także masową mogiłę ofiar Holocaustu. Zwraca uwagę niewielki, pobielony nagrobek. Umieszczony na nim hebrajski napis głosi: „Macewa ta znajduje się w miejscu ohelu pana Szmuela Abba z Żychlina, syna pana Zeliga, wnuka świętego pana Fiszela ze Strykowa, zmarłego w dniu 26 elul (5)639 roku”. Dzięki inicjatywie mieszkańców Żychlina, teren nekropolii został ogrodzony. Wejście na cmentarz jest możliwe przez nie zamkniętą bramę.
Cmentarz żydowski, tzw. kirkut został zlokalizowany przy starym trakcie warszawskim na ul. Buszkowskiej, dziś ul. Łukasińskiego. Tu spoczywają od wieków zmarli wyznawcy religii mojżeszowej Stare zapisy mówią, że około 1850 – 70r. był w Żychlinie rabin Caryk Szmul Chabe, do którego przyjeżdżali Żydzi z różnych stron jak do proroka. Po jego śmierci nad grobem postawione mały domek, w którym umieszczono stół, na nim papier pióro i atrament. Żydzi byli przeświadczeni, że rabin coś im po śmierci napisze.
Dekretem z 14 stycznia 1922 roku cmentarz ten został powiększony o sąsiadującą z nim działkę o powierzchni 154,038 prętów – „wywłaszczenie Władysława Dębickiego na rzecz rozszerzenia cmentarza grzebalnego gminy wyznaniowej żydowskiej w Żychlinie”.
Straszny los Żydom zgotowali Niemcy w czasie okupacji. Ich nienawiść była tak wielka, że zdemolowano i cmentarz żydowski. Potłuczono pomniki i tablice, gruz z nich wywożąc na podkład drogowy. Z macew robiono krawężniki, używane między innymi na przebudowywanej przez Niemców ul. Sannickiej.